Witajcie.... Dziś zamiast rozdziału - miniaturka. Musiałam ją napisać, po prostu musiałam. Mam ogromną nadzieję że się wam spodoba, naprawdę. No i co sądzicie o nowym wyglądzie bloga? Lepszy ten czy poprzedni? Jeżeli poprzedni bardziej wam odpowiada, zmienię. Jest to miniaturka pisana z perspektywy Hermiony, zupełnie innej niż ta z kanonu. Nie do końca opisałam wszystko tak jak miałam zamiar, ale po prostu nie miałam siły... Wybaczcie mi, proszę.
Dedykacja:
Jednej jedynej osobie która znała moją duszę na wylot, rozumiała mnie bez słów i zawsze sprawiała że moje serce biło mocniej i pewniej.
9 luty 2013
Drogi pamiętniku,
Nie radzę sobię. Mam już dość wszystkiego, całe te bagno mnie przytłacza. Mam dość bycia tą gorszą, tą biedną i głupią.
Nigdzie nie ma dla mnie miejsca. W świecie czarodziei jestem tylko szlamą, w świecie moich rodziców jestem dziwadłem. To chyba boli bardziej niż bycie szlamą... Moi rodzice kazali mi nie wracać na ferie do domu. Nawet nie chcę... Nie chcę widzieć tych pogardliwych spojrzeń i uwag... Od własnych rodziców...
24 luty 2013
Drogi pamiętniku,
Ferie spędziłam w domu.
Rodzice się rozwodzą, tata się wyprowadził tego dnia którego przyjechałam.
Powiedział że nie ma zamiaru mieszkać z opętanym dzieckiem. Że nie jestem jego córką.
Całe ferie spędziłam w pokoju, nie wychodziłam prawie w ogóle. Nie chciałam patrzeć na pustkę którą po sobie zostawił. A mama... kazała mi si wynosić, powiedziała że to przeze mnie się rozstała z ojcem.
Nie mam siły nic więcej pisać...
10 marca 2013
Drogi pamiętniku,
Dzisiejszy dzień był okropny... Przyszła sowa od mamy, napisała że Brad ( jej nowy chłopak ) ma się o mnie nie dowiedzieć, że jestem już pełnoletnia i nie musi mnie utrzymywać. A wczoraj doszły wszystkie rzeczy które jeszcze zostawiłam w domu.
Wiesz jakie to uczucie być sierotą, mimo że masz rodziców?
Nie da się tego opisać... I nie wytrzymałam. Uciekłam z ostatniej lekcji, akurat z eliksirów i zamknęłam się w łazience prefektów.
I wtedy to zrobiłam. Nie chciałam. Ale dało mi to ulgę... Zupełnie jakby we krwi która spływała po mojej ręce zamknięte były wszystkie problemy... Inaczej tego nie opiszę... Wiedziałam że to w jakiś sposób złe, ale to było tak cudowne uczucie... Ten ból, jako ostatnia rzecz na świecie nad którą mam kontrolę, jedyna rzecz która jest rzeczywista...
28 marzec 2013
Drogi pamiętniku,
Moje ręce wcale nie wyglądają jak moje ręce. Ja sama ich nie poznaje.
Są całe pokryte cienkimi lub grubymi kreskami, niektóre są jeszcze czerwone, inne ledwie widoczne. A mimo to, nie nienawidzę ich, o nie. W jakiś sposób pokochałam te blizny. Dają mi poczucie bezpieczeństwa, każda cięta linia to jedno przeżycie, jedna obelga, jedna łza która wsiąkła w poduszkę...
Mam dość. Definitywnie.
Żegnaj, pamiętniku.
14 kwietnia 2013
Drogi pamiętniku,
Z moich ambitnych planów niewiele wyszło. Byłam już w łazience prefektów ( to moje ulubione miejsce ), miałam ze sobą żyletkę która wyczarowałam jakiś czas temu.. Byłam pewna tego co chcę zrobić...
Prawie mi się udało, lecz ktoś śmiał mi przerwać. Ktoś śmiał wejść do mojego azylu akurat teraz.
Zaczęłam już powoli tracić przytomność, gdy drzwi od mojej kabiny nagle wyleciały z zawiasów i wylądowały po drugiej stronie łazienki.
- Ty kretynko ! - wrzasnął jakiś chłopak, kucając przy mnie i łapiąc mnie za nadgarstki, próbując zatamować krwawienie. Próbowałam wyrwać mu swoje ręce, ale zamiast tego straciłam przytomność.
Zgadnij, w czyjej sypialni się obudziłam. Tak, dokładnie, Malfoya.
Gdy zauważył że się obudziłam, o dziwo nie wyzywał mnie od szlam, tylko usiadł obok mnie i tylko patrzył na moje ręce.
- Dlaczego? - zapytał w końcu, przerywając przygnębiającą, niemal grobową ciszę. Wtedy coś we mnie pękło, zaczęłam mu opowiadać wszystko co mi leżało na sercu. A on słuchał, nie przerywał mi, nie śmiał się, po prostu słuchał. Gdy skończyłam, on... mnie przytulił. Tulił mnie do siebie, a ja czułam się jak małe dziecko, gdy tak mną kołysał. Wspomnienia z dzieciństwa wróciły, piękne czasy gdy ja leżałam w łóżku a rodzice leżeli po bokach i czytaliśmy bajki.. Święta u dziadków, rodzina...
To wszystko prysło jak bańka mydlana, gdy tylko skończyłam 10 lat. Rodzice zaczęli się kłócić, obwiniać jedno drugie o to co się ze mną dzieję. O to że ich dziecko jest... dziwadłem. Odmieńcem.
Zanim się zorientowałam, zaczęłam płakać. Zbyt długo to w sobie dusiłam.
26 maja 2013
Drogi pamiętniku,
Zaprzyjaźniłam się z Draco. Tak naprawdę. Od czasu tego incydentu w łazience, zmienił się nie do poznania. Traktuje mnie nie tylko jak kogoś równego sobie... Traktuje mnie jak siostrę.
Bez niego, bez tych godzinnych rozmów i spacerów, chyba bym zwariowała. On.. On potrafi sprawić że się uśmiecham. Obiecałam mu że już nigdy się nie potnę, i nie zrobię tego tylko ze względu na niego.
Gdy nie rozmawiam z nim przez pare godzin, zaczynam tęsknić, potrzebuję go jak powietrza. Potrzebuję jego ciepłych ramion w których zawsze znajdywałam ukojenie, spokój.
Cała szkoła niemal oszalała, gdy dzień po mojej rozmowie z Draco, pojawiłam się razem z nim na pierwszej lekcji i ze mną usiadł. Od tamtej pory z jego ust ani razu nie padło słowo "szlama", teraz z dnia na dzień wymyśla mi coraz słodsze przezwiska. Dzisiaj zostałam "królewną".
Czy naprawdę to możliwe że teraz już wszystko będzie dobrze? Że naprawdę będzie dobrze?
11 czerwca 2013
Drogi pamiętniku,
Dziś... Dziś odbyłam chyba najbardziej niesamowitą rozmowę z Draco w całym moim życiu.
Byłam u niego wieczorem, gdy ten nagle mnie przytulił i wcale nie miał zamiaru mnie puścić.
- Hermiona... - zaczął powoli, patrząc na mnie z niepewnością - Kim ja dla ciebie jestem?
- Najlepszym przyjacielem na świecie - odpowiedziałam, wkładając w te słowa całe serce.
- Tylko? - dopytywał, świdrując mnie wzrokiem.
- Ja... Nie... - wyszeptałam, czując rumieńce na twarzy. Draco patrzył na mnie jakby chciał przewiercić mnie na wylot, odczytać moje myśli.
Potem... Nachylił się nade mną i mnie pocałował.
Pocałował mnie.
Nie umiem opisać szczęścia jakie wtedy czułam, wtedy po prostu... wybuchły we mnie miliony słońc. Mogłabym przenosić góry, gdyby tylko on tego zapragnął.
Już od pewnego czasu zdawałam sobie sprawę że coś do niego czuję, ale nawet w najpiękniejszych snach nie przypuszczałam że on to odwzajemnia.
Do tej pory się przytulaliśmy, trzymaliśmy za ręce, mieliśmy tematy naprawdę typowe tylko dla par, ale to wszystko było dla nas tak naturalne... nawet się nie zastanawialiśmy nad tym.
A nasz pocałunek trwał jeszcze długo potem... Aż w końcu zasnęliśmy, wtuleni w siebie.
14 lipca 2013
Drogi pamiętniku,
Nie mogę uwierzyć że naprawdę to koniec Hogwartu. Że we wrześniu już tam nie wrócę, nie zobaczę więcej tych wszystkich twarzy na peronie 9 i 3/4...
Na razie wynajmuję mieszkanie w centrum Londynu, z oszczędności które mi zostały. Draco upierał się żeby się do niego wprowadziła, ale na razie jeszcze nie chcę. Mimo to i tak całe dnie spędzamy razem.
Kocham go, i wiem że on również mnie kocha. Modlę się żeby zostało tak na zawsze.
17 sierpnia 2013
Drogi pamiętniku,
Pokłóciłam się z Draco. Bardzo... Od trzech dni nie mam z nim kontaktu, lecz dopiero teraz jestem w stanie napisać kilka zdań bez histerycznego płaczu.
To chyba nasz koniec. Powiedział że mnie nie chce...
I złamałam daną mu obietnicę, znów to zrobiłam... Tym razem z wściekłości i żalu... Bo to wszystko moja wina...
Nie dam rady napisać nic więcej.
4 września 2013
Drogi pamiętniku,
Draco zniknął z mojego życia.
Zabrał mi wszystko, co mi dał. Wszystko.
Nadzieję, wiarę, miłość...
Nie umiem się z tym pogodzić, nie po tym co razem przeszliśmy...
W głowie huczą mi jego obietnice... " Na zawsze razem, choćby nie wiem co, słyszysz kochanie?"
" Nic nas nie rozdzieli, Miona. Nikomu na to nie pozwolę. "
10 września 2013
Drogi pamiętniku,
Wciąż żadnej wiadomości od Draco.
Ale to nic.
Nic już nie ma znaczenia.
Nic już nie czuję, jestem wyzuta ze wszystkich emocji. Nawet już nie płaczę.
On i tylko on zostanie w moim sercu na zawsze.
16 września 2013
Drogi pamiętniku,
Dziś w Proroku na pierwszej okładce było zdjęcie Draco.
Draco i Astorii.
Całujących się.
Przepraszam.
To zbyt wiele... To po prostu za dużo... Nie mogę, nie umiem, nie chcę tak żyć... Nie ze świadomością że straciłam jedyną osobę na ziemi która... była dla mnie wszystkim.
~*~
Hermiona Granger nie żyje!
Hermiona Jean Granger, została znaleziona w swoim Londyńskim mieszkaniu
w dniu 18 września, przez swojego ukochanego, D. Malfoya.
Nasza reporterka, Rita Skeeter, zdołała dowiedzieć się nieco więcej na temat tragedii.
"Draco pojechał do Hermiony, byli pokłóceni i chciał to naprawić. Miona mu nie
otwierała, więc sam otworzył drzwi... Była w łazience... To takie straszne...
Draco nie może się z tym pogodzić..." - opowiada przyjaciel młodego Malfoya.
Na razie nie mamy kontaktu z Draconem, nie znamy dokładnych przyczyn tej tragedii.
Udało nam się ustalić, że potomek Lucjusza Malfoya, od kilku dni nie opuszcza sypialni
w Malfoy Manor. " Nigdy nie widziałem go w takim stanie... On naprawdę ją kochał, zrobiłby dla niej wszystko.. To się nie powinno tak skończyć " - komentuje nasz informator.
Czy Draco ma coś wspólnego ze śmiercią Panny Granger? A może to nie był przypadek?
Będziemy informować was na bieżąco!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
http://brooklyn-wild.blogspot.com/
zapraszam :)
Jaki piękny szablon!!! Jest cuudowny!
OdpowiedzUsuńMiniaturka jest zajebista, smutna i jejku łzy w oczach.
Uwielbiam ostatnio takie samobójstwa dramione, kochaaam!
Co tu jeszcze... aha no i ten pomysł z pamiętnikiem, boski.
Po prostu ubóstwiam i dech w piersiach zapiera, nie mam sie do czego przyczepić. Więcej takich
Pozdro Ja.
Jest dobrze napisany,może nawet podobałby mi się gdyby nie był taki smutny.Jestem zwolenniczką szczęśliwych zakończeń.Poza tym nie wiem dlaczego ale doszukuję się tu też twoich wspomnień,mam nadzieję że chodzi tylko o chłopaka (bez tych cięć) albo lepiej,że to w ogóle ciebie nie dotyczy :* + zdecydowanie ten szablon :D
OdpowiedzUsuńSzablon jest świetny, o wiele lepszy od poprzedniego. A miniaturka.. Nie podoba mi się. Ale czekam na kolejne posty. :-)
OdpowiedzUsuńTo.... To takie smutne!
OdpowiedzUsuńTak mi żal Hermiony, nawet ta jedyna osoba ją zawiodła! Z racji, że całość pisana jest z jej perspektywy miniaturka przepełniona uczuciami i emocjami. Takie jedno, wielkie cierpienie, zagubienie, poszukiwanie ulgi i najgorszy ze wszystkich cios.... Piękna miniaturka, wielkie brawa!
A szablon jest śliczny!
Też mam wrażenie, że jest tu zawarte trochę Twojej osoby.... I niewiem, co Ci powiedzieć.
Po prostu... Trzymaj się cieplutko. Jakoś będzie... :*
Czarownico, trzymaj się ciepło. :3 Miniaturka jest cudowna. Piękną. Wzruszająca. Pełna prawdziwych uczuć. Pisarz może dać innym, tylko to co sam w sobie ma. Ty dałaś dusze.
OdpowiedzUsuńCo?! To już koniec?! Omg! *-*
OdpowiedzUsuńChcę dalszy ciąg tej miniaturki, bo jak nie, to zrobię protest przed Twoim domem (gdziekolwiek mieszkasz xd)! Jak to Draco z Astorią? Jak to? :c Podobno Mionkę kochał... Chyba, że to ojciec mu zabronił... Albo to był zakład czy coś... No nie wiem, nie wiem!
Miniaturka przecudna, wspaniała, genialna i chwytająca za serce czytelnika! :')
Czekam na rozdział, miniaturkę, wathever, byle żebyś napisała :*
Pozdrawiam, życzę weny <3
Eveneth.
Zapraszam do mnie na 9 rozdział :)
believe-in-impossible-feelings.blogspot.com
Super, a zrób pamiętnik Draco żeby było wiadomo czemu ja zostawił i o co chodzi z Astoria. ;)
OdpowiedzUsuńCześć, nominowałam cię do Liebster Award :)
OdpowiedzUsuńSzczegóły na moim blogu ;>
http://nienawisc-to-poczatek.blogspot.com/2014/04/liebster-award.html
Ps. Piękne ♥ Zakochałam się w tym ;*
kiedy cd losów Hope?????
OdpowiedzUsuńNie każ mi dłużej czeać!
No i cały czas ja czekam na obiecany dłuższy komentarz pod miniaturką 5:)
Pozdrawiam!
Miniaturka jest strasznie smutna :( czekam na kolejny rozdział z Hope i zapraszam do mnie http://i-got-my-eyes-on-you.blogspot.com :D
OdpowiedzUsuńswietny szablon po za tym blog tez :3
OdpowiedzUsuń